Poniec jest wyjątkiem. O fotel burmistrza ubiega się tylko jeden kandydat. To dotychczasowy burmistrz Jacek Widyński. Ponieważ nie ma konkurencji, zadałam mu nieco inne pytania. Nie musiał on więc się zastanawiać, w czym jest lepszy od konkurentów. Otrzymał za to pytanie, czy… czuje się osamotniony w tych wyborach. Zobaczcie, co odpowiedział.
Z jakiego ugrupowania Pan startuje i dlaczego właśnie z tego?
Jacek Widyński: Startuję w imieniu Komitetu Wyborczego Wyborców „Nasza Gmina Poniec”. Jest to apolityczne ugrupowanie ludzi o różnych poglądach. Działaczom skupionym wokół komitetu nie zabraknie woli merytorycznej dyskusji. Każdy z nas wie, że razem możemy wiele, kłócąc się, nie zrobimy nic.
Proszę o krótki życiorys.
Jacek Widyński: Jestem burmistrzem Ponieca, mam 51 lat. Ukończyłem Państwowe Technikum Hodowli Roślin i Nasiennictwa w Bojanowie oraz Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego. Od 1987 r. jestem związany z pracą na rzecz lokalnego samorządu. Mam żonę i dwoje dzieci.
Proszę podać 3 rzeczy, które zamierza Pan zmienić w gminie za swojej kadencji.
Jacek Widyński: Będziemy kontynuować dalszy rozwój społeczny i gospodarczy naszej gminy. Wszystkie podejmowane przez nas działania będą miały na celu poprawę jakości życia mieszkańców.
Jaki jest Pana największy sukces samorządowy?
Jacek Widyński: Pozyskaliśmy ponad 13 mln zł środków unijnych – zewnętrznych, oddaliśmy inwestycje o wartości ok. 22 mln zł. Jednak największą satysfakcję dla mnie jest oddanie do użytku dwóch kompleksów przedszkolnych – w Łęce Wielkiej i w Poniecu. Inwestycje spowodowały, iż pobyt dzieci w naszej gminie stał się powszechny.
Proszę przewidzieć w procentach, ile głosów Pan zdobędzie.
Jacek Widyński: Mamy nadzieję, że będzie to 50% + jeden głos. Wtedy powtórnie będę pracował na rzecz mieszkańców naszej gminy.
Jak się Pan czuje będąc jedynym kandydatem i nie czując za plecami oddechu konkurencji? Czy będzie Pan prowadził kampanię i jaką?
Dziś mogę się czuć samotnie, jako kandydat. Jednak mam nadzieję, że w dniu wyborów dzięki głosom moich współmieszkańców nie będę już tak osamotniony.
Wypowiedzi reprezentują wyłącznie poglądy osób, które je zamieściły.